piątek, 6 lipca 2012

Dorastają i brykają

Piątek wieczór to nie najlepsza pora na pisanie .Zmęczenie całego tygodnia daje się we znaki .I jeszcze ten upał...Pulpeciki moje kudłate to samo szczęście .Trochę się  po pokoju rozłażą i czasami to nie wiem w którą stronę patrzeć by kontrolować sytuację.Nadal dużo ciumkają i sporo śpią ,ale mają też dłuższe okresy aktywności .Zwiedzają okolicę ,czasami zawędrują do przedpokoju ,muszę je nawoływać by się nie oddalały zbytnio .Baraszkują już ze sobą i pomału widać jakie cechy u nich dominują.Wujcio Rolcio coraz ciekawiej się przygląda i stara się stanąć na wysokości zadania .Dziś jednemu wypucował grzywę i wyraźnie czeka na brykanka w prawdziwie kocim stylu.W domu panuje miła atmosfera wzajemnego zrozumienia i czułości .Zresztą wcześniej też nigdy nie dochodziło do żadnych nieporozumień -szanujemy się i nie dokuczamy sobie nigdy,przenigdy .Jest naprawdę fajnie .Szkoda tylko ,że nie mamy wielkiego ogrodu ....
Acha i jeszcze jedno Okejos teraz nazywa się EMIK.
Nasze imiona to J,O.K.E.R. Dlaczego ? ot tak ....bo każdy musi mieć jakieś imię ;)

J -J,J,(dżej -dźej)
O-ODYS
K-KOLORKA
E-EMIK
R-RONALDO




























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz