sobota, 3 listopada 2012

To nie koniec szczęścia :)

Bardzo lubimy gdy nas Ktoś lubi.Świat się staje taki uśmiechnięty:)
I kto powiedział ,że listopad jest paskudny .
Jest fajny bo szybko robi się ciemno i jest dużo czasu na mruczenie...
Ludzie jakoś zwalniają ,nie biegają na spacerki tylko po pracy pędza do domu ..
A tu czekamy my ,gotowe na przytulasy i głaskanko .
I zawsze jest szansa ,że nasz ludzik jedną wolną ręką będzie nas głaskał ,głaskał ..
A my będziemy mruczeć ,mruczeć ...
Tak ,listopad jest piękny -Ogłaszamy go miesiącem mruczanek .
Nad kocykowych ,pod kołderkowych ,na podusiowych ...na ludziowych też
I znów aby te miłe chwile się dopełniły dostaliśmy wiersz od Iwonki
Piękny ,mruczankowy ,idealny...


A o czym mruczą koty?

A o czym mruczą koty
Gdy słodki sen je kołysze?
Może o tamtym lub o tym?
Posłucham... może usłyszę?

O miękkiej, ciepłej kołderce,
O misce białego mleka,
O smakowitej wyżerce,
O dobrych rękach człowieka,

By zimą mieć dach nad głową
I móc przeciągnąć się błogo,
By nikt nie kopnął nogą,
Ani nie ciągnął za ogon,

By mruczeć komuś do ucha,
Leżąc na ciepłej poduszce,
Że co tam zawierucha,
Że deszcz za oknem pluszcze,

By z nieba spadał grad suszków,
Lub sos pachnący rybkami,
By ktoś pogłaskał po brzuszku,
Lub drapał między uszkami,

By mościć się na kolanach
I naprzytulać do woli
Do swojej Pani lub Pana
(płeć nie odgrywa tu roli),

By grzać się w słonecznych plamach,
Czasami odpocząć w cieniu,
I słyszeć, jak ludzka mama
Zawoła po imieniu

Iwona Wideryńska 


Dziękujemy ,dziękujemy ,dziękujemy :) :) :) 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz